Czytam = Komentuje

Anonimowi – podpisujcie się!


Zapraszam was na blog z dodatkami o "Otchłani szarości":

http://miejskie-opowiesci.blogspot.com

wtorek, 22 grudnia 2015

Tak w temacie zmian, jakie powstały i wciąż powstają...

Jeśli już jakimś cudem znalazłaś/eś się na tej stronie, to serdecznie zachęcam do pozostania na niej dłużej. Do zaoferowania mam tobie wiele ciekawych rzeczy, takich jak opisy, streszczenia i spisy treści każdego z sezonów „Otchłani szarości”.
Utworzyłem też zakładkę z cytatami z każdego sezonu, gdzie tekst wpisany jest w zdjęcie, możliwie jak najbardziej dopasowane do danej części. Być może was zainteresuje, spodoba się wam, albo was jakoś osobiście natchnie. Możliwe też jest, że zechcecie jakiś cytat wykorzystać. One nie są moje, tak więc ja nie mam nic przeciwko i przy każdym podałem czyjego jest autorstwa.
Zabieram się też pomału do stworzenia opisu każdego bohatera, tak by wam się nie mylili, byście zawsze sobie mogli coś przypomnieć, gdy zapomnicie, lub wyrazić swoją opinię na jego temat, być może też wdać się w dyskusję z innymi czytelnikami, jak i samym autorem. Z mojej strony – ja jestem zawsze otwarty na wszelkie rozmowy, dyskusję i bitwy na argumenty, jednak nie zamierzam bohaterów na siłę tłumaczyć, bo naumyślnie tworzyłem ich takich, by mieli wady, a nie tylko i wyłącznie same zalety.
Do wszystkich tych zakładek, o których wspominałem możecie się dostać za pomocą kliknięcia. Wszystkie są umieszczone po prawo, na górze strony, zaraz pod głównym cytatem.
Obecnie na stronie „Otchłań szarości” publikowany jest sezon pierwszy, na który serdecznie was zapraszam.
No i na koniec – zachęcam was do obejrzenia trailera promującego całą opowieść. Odrębnych trailerów do każdego sezonu, czy jakiegoś fragmentu danego sezonu, albo konkretnie o któreś parze, bądź jakimś wydarzeniu, będzie po drodze jeszcze kilka, ale nie mam w zwyczaju tworzyć ich na siłę, tak więc uznajmy, że gdy mnie natchnie, to utworze, a wtedy też się wam pochwalę.
Trailer główny znajduje się poniżej.
Pozdrawiam i do miłego „zobaczenia”, mam przynajmniej taką nadzieję, że jeszcze się nieraz „spotkamy”.

1 komentarz: